Jak było w socjalizmie?

Zupełnie inna rzeczywistość z punktu widzenia konsumenta to rzeczywistość krajów socjalistycznych, a więc tych, w których zamiast wolnej gospodarki mamy centralne planowanie. Na świecie jest dziś zaledwie kilka państw, w których ten model gospodarczy się ostał.

Najbardziej jaskrawym przykładem jest Korea Północna, będąca przy tym jednym z najbardziej odizolowanych od świata krajów. Ograniczana jest tam nie tylko wolność gospodarcza, ale również swobody obywatelskie, religijne i kulturalne.

Dokładnie tak jak kiedyś w Europie Środkowej. W demoludach, do których zaliczała się także PRL, działały sklepy i istnieli konsumenci.

Były też pieniądze, za które można było nabywać towary. Jednakże ich ilość na rynku nie zależała od gry popytu i podaży, ale od woli urzędników.

System ten był niewydolny i skutkował regularnymi brakami w zatowarowaniu sklepów, które były tym częstsze, w im większym kryzysie pogrążała się księżycowa gospodarka planistyczna. Wybór dostępnych produktów był przy tym bardzo wąski, a ich jakość nierzadko pozostawiała sporo do życzenia.